piątek, 15 stycznia 2010

Telefon w abonamencie – czy warto?

I dlaczego zmieniłem to wszystko na kartę prepaid.

A więc jak wyglądała w praktyce moja umowa i polecenie zapłaty.
Abonament był w Erze. Przez wiele lat miałem tam umowę, ale problemy zaczęły się dopiero wtedy, kiedy chciałem przenieść numer do innego operatora (dokładniej był to Play).


A więc przez wiele lat opłacałem terminowo i zawsze całą kwotę abonamentu (dobry, wierny, wypłacalny abonent). W pewnym momencie zaczęły przychodzić zachęty do opłacania mojego rachunku telefonicznego poprzez polecenie zapłaty. Wszystko wyglądało pięknie: rachunki będą się opłacać same, ja nie będę miał niczego na głowie nawet nie będę musiał pamiętać o terminach zapłaty a dodatkowo za ustawienie takiego polecenia zapłaty będę dostawał punkty w programie lojalnościowym. Więc podpisałem umowę o obciążanie mojego konta rachunkami z Ery. Koszt takiego polecenia zapłaty to tylko złotówka a ile wygody ;).

A teraz tak nagle zachciało mi się przenieść numer do innej sieci. (Było to głównie spowodowane spadkiem cen i wejściem ustawy, dzięki której można już bezpłatnie przenosić numer między sieciami komórkowymi). Co z tego wynikło?

Najpierw okazało się, że zapomniałem złożyć wypowiedzenia na miesiąc przed wygaśnięciem mojej umowy, a że byłem długo abonentem to co kolejne dwa lata podpisywałem aneksy do umowy. Więc skończyła mi się umowa i przez miesiąc miałem umowę na czas nieokreślony. Jakie było moje zdziwienie kiedy przyszedł mi rachunek i okazało się, że trochę niższy abonament był tylko efektem podpisywanych aneksów. A kończąca się umowa powodowała wygaśnięcie aneksów i policzenie mi ceny za moje pakiety w abonamencie z ceną sprzed 4 czy 6 lat. No ale trudno musiałem zapłacić o wiele większy rachunek bo przecież podpisałem umowę.

A więc teraz na miesiąc przed podpisałem papiery o przeniesienie numeru do Play. Wszystko przebiegło bardzo szybko. Numer został przeniesiony w kilka godzin i do tego w nocy. Jeszcze dzień przed zadzwonił do mnie pan z Ery (wiedząc już o moich planowanych przenosinach) z propozycją pozostania w Erze na bardzo atrakcyjnych warunkach. Warunki wyśmiałem i przeniosłem numer.

W kolejnym poście zaprezentuję pewne wyliczenie. W tym rozpisałem się za bardzo więc już kończę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz