piątek, 30 kwietnia 2010

Masz kredyt hipoteczny w euro - kupuj euro.

Ostatnimi czasy bardzo popularne są kredyty hipoteczne w euro.
Moje zdanie na temat brania kredytów jest nadal takie same, czyli nie warto brać ale to wszystko zależy od każdego z nas z osobna, naszej sytuacji itp. Kredyt hipoteczny to tak na prawdę bardzo drogi kredyt, gdyż bierzemy go niby na niski procent ale od bardzo dużej kwoty i na bardzo długi okres czasu. Więc działa tutaj strasznie procent składany. I nie należy się dziwić, że oddamy bankowi drugie tyle pieniążków co pożyczyliśmy. No ale spójrzmy na to dokładniej.



To jest łatwy przelicznik: biorąc kwotę 300 tys zł na 30 lat przy obecnych stopach procentowych zapłacimy bankowi drugie tyle czyli 600 tys zł. Niedawno był artykuł, w którym było napisane, że biorąc kredyt na swoje mieszkanie sponsorujemy bankowi drugie mieszkanie i bardzo wiele osób z tego powodu się bardzo oburzało, że jak to możliwe, ale powtarzając za Albertem Einsteinem "Największym wynalazkiem ludzkości jest procent składany."

No ale wracając do tematu kredytów w euro. Niewątpliwą zaletą takiego kredytu są niskie stopy procentowe w strefie euro (dlatego też i niższe oprocentowanie takich kredytów). Druga zaletą jest też to, że są to kredyty w euro czyli dużo stabilniejszej walucie niż złotówka.

No ale dlaczego uważam, że kredyty w euro nie są jednak najlepszym rozwiązaniem, a jeśli już posiadamy taki kredyt to jak się zabezpieczyć przed różnymi niespodziewanymi.

Kredyt w euro jest w euro a prawdopodobnie większość osób mieszkających w Polsce zarabia w złotówkach. No i jesteśmy tutaj bardzo wystawieni na kurs walutowy (kurs złotówki nie jest tak stabilny jak kurs euro i jest wrażliwy na spekulacje).

Ogólnie najlepiej przed kursem walutowym się zabezpieczyć stosując prostą zasadę : Brać kredyt w walucie w której się zarabia.

No ale jeśli już mamy kredyt w euro to tak jak w temacie wpisu: kupujmy Euro i tyle.

Wydaje mi się, że powinniśmy mieć pewne zabezpieczenie w postaci funduszu awaryjnego (po sieci krąży, ze powinien on być wielkości ok 6 miesięcznych naszych wydatków i zobowiązań), czyli powinniśmy mieć odłożone jakieś pieniądze aby móc przetrwać przez 6 miesięcy bez pracy i jakichkolwiek dochodów. Dla małżeństw z których oboje osób ma pracę może to być mniejszy fundusz no ale wszystko wedle uznania.

No i wydaje mi się, że warto też pomyśleć o takim samym zabezpieczeniu dla kredytu w euro. Czyli posiadać tyle euro aby starczyło na te 3-6 miesięcy spłaty kredytu.

A gdzie kupić euro? Najlepiej poprzez walutomat.pl Walutomat.pl - wymiana walut po kursie średnim

Poprzez ta stronkę wymieniamy euro i inne waluty na złotówki i odwrotnie po kursie średnim z innymi użytkownikami. Więc nie płacimy bankom ani kantorom za wymianę bo wymieniamy się nawzajem walutami.

Walutomat został przeze mnie sprawdzony i działa bez zarzutów. Nie posiadam kredytu w euro ale od czasu do czasu wymieniam sobie trochę euro. Jak to robię:

- przelewam pieniądze z mBanku do walutomatu (darmowe przelewy możemy wybrać z jakiego banku będziemy robić przelew)
-wymieniam na walutę (głównie euro) po kursie jaki mi pasuje i kiedy mi pasuje i co najważniejsze jest to średni kurs (nie daję zarabiać bankom ani kantorom)
-przelewam z walutomatu na rachunek oszczędnościowy w euro w PKO BP (przelew na to konto jest darmowy z walutomatu a prowadzenie takiego rachunku oszczędnościowego jest również darmowe w PKO BP bo nie bierzemy żadnego konta tylko rachunek oszczędnościowy)

No i trzymam euro w PKO BP. Mogę w każdej chwili  raz w miesiącu za darmo wypłacić w kasie lub zrobić przelew na inne konto (w sam raz dla miesięcznej raty kredytu).

Wadą mojego rozwiązania jest to, że euro może się osłabić względem złotówki i mamy niskie stopy procentowe czyli małe odsetki na tym rachunku oszczędnościowym. Ale wydaje mi się, że to euro ma być ubezpieczeniem a nie inwestycją. A zawsze warto się ubezpieczyć na jakąś niespodziewaną okoliczność w naszym życiu. A kurs euro do złotówki wydaje mi się w tym momencie już atrakcyjny i zawsze warto się zabezpieczyć samemu a nie wierzyć w umocnienie się złotówki czy nasze wejście do strefy euro.

2 komentarze:

  1. Mam pytanie, czy z tego konta PKO BP mozna zrobic tez darmowy przelew do innego banku raz w miesiacu?

    OdpowiedzUsuń
  2. mam rachunek oszczędnościowy nie konto to duża róznica, a dokładniej mam 2 rachunki oszczędnościowe w euro i w złotych, warunki są takie: pierwszy w miesiącu przelew do dowolnego banku lub wypłata w oddziale darmowa, każda kolejna już płatna

    OdpowiedzUsuń