czwartek, 29 kwietnia 2010

Pensja inżyniera -- 1000 zł, pensja parkieciarza -- 20 000 zł

Chcesz iść na studia inżynierskie ? Zastanów się najpierw kilka razy. Bardzo mnie dziwi nagonka w mediach na kierunki inżynierskie. Taka nagonka sprawi, że nasz kraj się wyludni (wszyscy specjaliści wyjadą) albo będą zarabiać 1000 zł bo tak zostanie przesterowany rynek.

Dlaczego w mediach nie ma nagonki na to aby wszyscy zostali prezesami banków?? Przecież tacy prezesi zarabiają średnio dużo więcej niż inżynierowie ? Może dlatego, że to prezesi banków sponsorują takie artykuły jak ten niżej :)  Ale ten artykuł przebił wszystko:



http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,91736,7820314,W_pierwszej_pracy_chce_zarabiac_3_tys__zl_netto.html

A teraz coś dla myslących:
-czy w tym artykule pisze ile zarabiają tacy inżynierowie po studiach czy tylko ILE CHCĄ ??

Tak w tym artykule jest napisane tylko o tym ile by chcieli zarabiać a tak na prawdę to ile dostaną albo ile dostają jest zupełnie inną kwestią. Przeważnie dostają dużo niżej a i tak kwota 2000 netto (wymieniona w tym artykule) jest kwotą bardzo kiepską nawet do zaspokojenia podstawowych potrzeb. Nie wyobrażam jak można za taką kwotę przeżyć z rodziną wynajmując mieszkanie np w Warszawie.

Więc media sterują naszymi decyzjami a tak na prawdę będzie tak jak z prezesami dużych banków.
Czyli będąc dobrym inżynierem po renomowanej uczelni i z dużym doświadczeniem dostaniesz pracę za duże pieniądze. To, że na rynku pojawi się więcej prezesów (inżynierów) nie oznacza, że każdy będzie miał pracę (bo miejsc pracy będzie tylko określona ilość i tylko dla najlepszych) a i tak nie każdy będzie się na te stanowiska nadawał. Więc okaże się że nadejdzie fala inżynierów bezrobotnych albo pracujących za 1000 zł

Szkoda tylko, że jednak w naszym kraju nadal jest opinia, że wystarczy dyplom. A tak na prawdę trzeba po prostu dużo potrafić, być w grupie najlepszych i do tego się jeszcze pasjonować tym co sie robi.

W temacie wpisu porównałem też zarobki łódzkiego inżyniera i warszawskiego parkieciarza (takie są na prawdę z moich informacji). Ale jest pewna różnica bo ten drugi jest zapewne dobrym specjalistą a ten pierwszy zaufał mediom i artykułom typu" inżynier po studiach chciałby zarabiać 3 średnie krajowe".

Niestety rzeczywistość wszystko weryfikuje. Ale mam nadzieję, że niewidzialna ręka rynku jednak kiedyś uderzy w twarz tych którzy piszą podobne artykuły powodując zniekształcony obraz polskiego rynku pracy oraz artykuł który może sugerować młodym ludziom wybór ich dalszej ścieżki życiowej, niekoniecznie tej wymarzonej.

9 komentarzy:

  1. Nic dodać nic ująć. Jestem bezrobotnym inżynierem, po automatyce i robotyce. Od roku bez pracy. Obecnie załapałem się (cudem!, bo sami się przekonacie jak tytuł inżyniera wyklucza z możliwości uzyskania pracy poniżej kwalifikacji) na infolinię i będę pracował za dokładnie 1000 zł :]

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przejmuj się i głowa do góry. Na razie rynek jest przesterowany przez media i jest bardzo dużo osób po kierunkach technicznych zajmujących się różnymi rzeczami. I wydaje mi się, że lepiej mieć inżyniera niż magistra kierunku humanistycznego gdzie jest jeszcze większa konkurencja. A tak na prawdę trzeba samemu kierować swoim życiem. Planuję założyć niedługo własną działalność i opiszę jak to zrobić więc może komuś się to przyda.
    P.S. Pamiętaj też, że na razie pracuje wyż demograficzny więc jest mało pracy należy poczekać aż na rynek pracy zacznie wchodzić niż demograficzny i wtedy zobaczymy jak będzie to wszystko wyglądało (czyli za około 5 lat).

    OdpowiedzUsuń
  3. Dodzy inżynierowie zarabiają b.dobrze miernoty są na bezrobociu lub zarabiają grosze. I tak powinno być. Za papierek nie wolno płacić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem inżynierem po kierunku metalurgia, w moim regionie jest bardzo rozwiniety przemysł hutniczy a co za tym idzie powinno byc duzo miejsc pracy dla inż metalurgów. Po za tym w hutach pracuja sami emeryci, ktorzy i tak w koncu muszą odejść. Ale nikt nawet nie zaprosił mnie ani któregoś z moich kolegów z roku na rozmowe kwalifikacyjną. W odpowiedzi na komentarz poniżej "dobrzy inzynierowie zarabiaja(...) za paierek nie wolno płacić - nikt nawet nie pofatygował się zeby sprawdzić co umiemy. A po za tym wiedza zdobyta przez 3,5 roku nie jest wiedzą w pełni. Są to wiadomości ktore powinno sie poszerzac właśnie w miejscach pracy. Sam w domu nie posiadm mikroskopu za 20 tys czy pieca hutniczego. Pracy po studiach technicznych szukam juz rok czasu bez skutku. Odradzam takie kierunki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiesz tak na prawdę to z inżynierami nie jest aż tak strasznie (gorzej z humanistami). Po prostu trzeba się wbić w rynek pracy i to czego potrzebują pracodawcy. Z moich znajomych raczej wszyscy mają pracę. Jeśli nie możesz znaleźć pracy w swoim kierunku to szukaj w innym. Dobra jest też przeprowadzka do dużego miasta - tam raczej zawsze potrzeba osób do pracy. No i na początek nie ma rewelacji ale potem się wszystko rozkręca. Trzeba też mieć trochę szczęścia, umieć się zaprezentować i o prostu szukać, szukać i jeszcze raz szukać. I życzę powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  6. No i oczywiście wiadomo, że dziadki leśne nie chcą odchodzić na emeryturę tylko trzymają te swoje ciepłe stołki ale to się wszystko wkrótce zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  7. dziadki leśne wkońcu muszą kopnąć w kalendarz i wtedy dostaniemy robote :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety ten współczesny rynek pracy jest nieprzewidywalny. Dlatego ja postanowiłam zmienić branże i założyć własną firmę, żeby sprawy nieco wziąć w swoje ręce. Zrobiłam to z pomocą pewnej firmy. Dowiedz się co to jest jednoosobowa działalność gospodarcza i sprawdź na własnej skórze.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń