czwartek, 11 marca 2010

Czasami praca jest a czasami jej nie ma.

Niestety wydarzyło się coś czego się nie spodziewałem lub spodziewałem dopiero za jakiś czas. Muszę zmienić pracę. Wiadomo nic przyjemnego w życiu każdego człowieka. Spowodowane to było likwidacją mojej firmy przez Niemców. Więc najprościej zostałem zwolniony. Nie będę się wgłębiał w szczegóły, gdyż nie jest to przyjemne.

No i co począć dalej ??

No więc przyszedł czas przemyśleń.

Pierwsza myśl to taka ile dałbym radę wytrzymać bez pracy i pensji.


Liczyłem to tak:
-wynajem (niestety nie mam własnego mieszkania)
-czynsz + opłaty stałe (prąd, woda, gaz, internet, kablówka)
-no i oczywiście utrzymanie czyli jedzenie, bilety itp
-wszystkie dodatkowe opłaty np. kursy, ubezpieczenie samochodu, benzyna i różne inne

Najpierw musiałem się zastanowić ile na to wszystko wydaję. O ile z czynszem, wynajmem, i prądem nie było kłopotu to z resztą miałem trochę więcej problemów.

Jak to rozwiązałem opiszę w innych postach.

No ale podsumowując wyszło mi, że starczyłoby mi pieniędzy na około 8 miesięcy.

Z perspektywy osoby pracującej może to być duży zapas ale teraz straciłem pracę i już te 8 miesięcy nie wydają mi się zbyt dużym poziomem bezpieczeństwa.

A więc mój poziom bezpieczeństwa to 8 miesięcy a wasz ??

6 komentarzy:

  1. Jako jeden z grupy internatów czytających bloga chciałbym podziękować Autorowi za przedstawione wyliczenia i uświadomienie realiów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Obecnie jakieś 3-4 miesiące.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj,
    Zupełnie przez przypadek natknęłam się na Twój blog...i muszę przyznać,że o wielu istotnych rzeczach piszesz...Cieszy mnie to, że jest ktoś kto chce się podzielić swoimi przemyśleniami i spostrzeżeniami z innymi...
    Pozdr,
    A

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja niestety też ostatnio straciłam pracę w wyniku problemów finansowych firmy, ale nie poddałam się. Stwierdziłam, że ten czas zainwestuję w siebie - poszukam jakiś ciekawych szkoleń (sprawdź te, z których korzystałam), nauczę się czegoś nowego. I to naprawdę zaprocentowało, ponieważ jak zaczęłam szukać to szybko dostałam kilka ofert.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety tak to czasami z pracą bywa. Ja też w swoim życiu byłam zwolniona. Ostatnim razem postanowiłam, że mam tego dosyć i zakładam własną firmę. I tak to się kręci. Jestem naprawdę zadowolona z mojej decyzji i miło patrzeć jak moja firma niemalże z każdym miesiącem rozwija się coraz bardziej. Obecnie np. wdrażam ten system u siebie - https://ax-dynamics.com/pl/uslugi/wdrozenia-systemow

    OdpowiedzUsuń