czwartek, 27 grudnia 2012

Nie kupuj złota cz.2 (bo go nie sprzedasz)


Dziś obiegła blogowy świat informacja, że NBP zaprzestaje od nowego roku skupu złota. Co to oznacza?
Dla ludzi posiadających pewne zasoby tego kruszcu i pragnących się ich pozbyć będzie to oznaczało sprzedaż złota np. w lombardzie albo na aukcji - czyli równoważne jest to z pozbyciem się za niższą cenę.

Ale kto by chciał się pozbyć złota?? Np ten kto stracił pracę i nie ma z czego zapłacić rat kredytu, albo ten który będzie miał dużo złota a jego cena spadnie o 50% i w mediach będą trąbić dalszy spadek cen tego kruszcu (wtedy wszyscy będą sprzedawać złoto bo będzie tylko taniej - znacie to skądś?). Niemożliwe? Poczekamy zobaczymy:)

A może prosty przykład:
Kupiłem we wrześniu 2009 roku w NBP monetę 1/4 uncji czyli 7,78 grama złota za 923,41 zł. W tym momencie jeśli chcielibyście kupić taka samą monetę to kosztuje ona w NBP 1.665,07 zł. Jeśli bym ją chciał sprzedać w tym momencie to NBP dałby mi za nią ok 1275 zł.
Z prostych wyliczeń wychodzi że na złocie w przeciągu 3 lat można było zarobić ok 39% co daje ok 13% rocznie. Jak dla mnie bańka ale ludzie nadal traktują złoto jako zabezpieczenie - masakra :).

O moim podejściu do złota można przeczytać tutaj:
http://zlodzieje-marzen.blogspot.com/2012/04/nie-kupuj-zota.html
Może wtedy przestrzegałem ludzi przed kupnem złota na samym szczycie bańki spekulacyjnej. Kto to wie :)


2 komentarze:

  1. Można znaleźć lepszego dilera, który odkupi z mniejszą marżą:
    https://www.monety-inwestycyjne.pl/faq.php
    4% poniżej ceny spot.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim zdaniem sprzedaż złota to przede wszystkim znalezienie dobrego dilera , bo jeżeli ktoś poczyni kroki to sprzeda złoto nawet za podwójna cenę.

    OdpowiedzUsuń